czwartek, 11 kwietnia 2013

LARP preparing, stage: Final

Po kolejnych kilku godzinach dłubania, dotarłam już prawie do końca roboty. zostało mi parę zaledwie kosmetycznych szczegółów do dopracowania i syn mój będzie gotów pojechać na Orkon XD

Jedną z rzeczy do zrobienia nadal pozostaje przekonac go zeby chciał to to przymierzyć na siebie. Na szczęście on lubi jak go ubieram w larpowe stroje wiec MOŻE nie będzie to aż taki problem. ;P



PS. Wbrew wszelkim pozorom nie jest to krótki, czarny penis ze złotymi sutkami (jak to już zdążyłam przypadkiem od kogoś przeczytać ;P), ale wilcza głowa. jak tylko dostanę więcej ciemnych kółek dorobię mu uszy i futro na żuchwie. Hawgh!